strona główna arrow na gorąco arrow Budka specjalnej troski

24 lutego 2017

Budka specjalnej troski

Nie, nie idzie mi o budkę wartowniczą, stojącą w pobliżu ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie, której nie zdołał ochronić przed spłonięciem nawet sam minister Sienkiewicz...


Mam raczej na myśli posła Borysa Budkę, przez pół roku ministra w rządzie Ewy Kopacz, wcześniej kandydata na prezydenta Gliwic, a od roku wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

Powiedzieć, że poseł Budka nie przepada za rządami Prawa i Sprawiedliwości, to nic nie powiedzieć. Eksminister obecnych rządów po prostu nie toleruje, a w Jarosławie Kaczyńskim widzi wręcz uosobienie zła.

Niewykluczone, że poseł Kaczyński rzeczywiście tego Budkę jakoś prześladuje – nie wiem, czy to sprawa magii, voodoo czy jakichś innych uroków – bo wiceprzewodniczący Platformy, który został szefem resortu administracji i spraw wewnętrznych w gabinecie cieni, stracił ostatnio kontakt z polską rzeczywistością.

Przejawia się to głównie w tym, że Borys Budka zamiast realności widzi wszędzie Państwo PiS, które nawet dla najtwardszego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości wciąż istnieje jedynie wirtualnie. A to jako pobożne życzenie, żeby współczesny łysenkizm, czyli dżender wypędzić z polskich uczelni, a seks-edukatorów pozbawić wstępu do szkół czy przedszkoli. A to, żeby nie bacząc na miny Diabełków Ryszarda czy grymasy Adama Lipińskiego wypowiedzieć – zgodnie z wyborczymi obietnicami – konwencję ze Stambułu, która w dłuższej perspektywie zagraża trwałości rodziny.

Architektura Państwa PiS, zwanego niekiedy IV Rzecząpospolitą, jest dość dobrze znana, nie ma potrzeby jej przypominać. O ile jednak dla Polaków Państwo PiS, czyli normalność zbyt długo pozostaje jedynie projektem, zamierzeniem czy niedościgłym ideałem, dla Borysa Budki ma już wymiar urzeczywistnionego koszmaru, który coraz szczelniej go otacza. Uuuuaaaaaaaaaa......!!!

Częstotliwość, z jaką minister gabinetu cieni PO mówi wciąż o Państwie PiS, musi niepokoić. Może dla poratowania zdrowia warto gdzieś wyjechać? Są przecież w świecie takie państwa, których PiS jeszcze nie zawłaszczyło. O ile mi wiadomo, siepacze ministra Ziobry paszportu Borysowi Budce dotąd nie zatrzymali.