strona główna arrow poezja arrow Rätvik i Leksand
Rätvik i Leksand

Kompania i okoliczności sprawiły
że cała przedmiotowa zawartość sobotniej wycieczki
została poddana ścisłym kategoriom.

Rätvik stroiło miny do Leksand
które pyszniło się pierwiośniem a nie odwrotnie
jeśli się nie mylę.

Rätvik i Leksand razem przyrównano do Zakopanego:
obie osady uległy w tej przymiarce z miejscem
geniuszem stolicą ośrodkiem.

Stary dworek w drewnie
uległ przymiarce z zabytkami regionalnej architektury
drewnianej.

Stoki pogórza uległy górom typu alpejskiego
a poziomowa gnuśność obu osad międzysezonowej
krzątaninie
w ośrodku miejsko-gminnym.

Rozważano też walory jezior
choć z rozległością Siljan toń Morskiego Oka
równać trudno.

Dopiero restauracyjny szwedzki stół
w eleganckim pensjonacie ostudził zapały komparatystów.
Nie pozostawały w żadnej relacji do niego
nasze pół-miski.

Potem ktoś zagrał w salonie na koncertowym instrumencie.
Śmialiśmy się żartowali a ja skrycie wielbiłem śniadą Liz
bez cienia szansy by osiągnąć świetliste dziedziny.


(1983)