publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
Ministerstwo Skarbu Państwa twierdzi, że decyzje o konsolidacji zakładów wielkiej syntezy chemicznej zapadły i od prywatyzacji ZA Puławy SA nie ma odwrotu. Z taką wiadomością wrócili do uczestników pikiety Ważą się losy puławskich AzotówW pikiecie przed ministerstwem skarbu wzięło udział kilkuset związkowców, Związkowi liderzy wskazywali na technologiczne zaawansowanie puławskich zakładów, ich wysoką pozycję w świecie jako producenta melaminy i kaprolaktamu, podkreślali też bardzo dobrą kondycję finansową spółki, której dowodzą regularnie wypłacane dywidendy. Wprawdzie resort skarbu zapewnia, że w tym przypadku idzie o fuzję dwóch równorzędnych podmiotów, ale kontrargumenty przeciwników decyzji ministra Budzanowskiego zmuszają do zastanowienia. ZA Puławy wykazują 3 mld zł skonsolidowanych dochodów za rok 2011/12, a wolne środki na ich koncie wynoszą 840 mln zł. Puławskie Azoty są więc firmą mocniejszą od tarnowskich. Tymczasem – Może to Puławy powinny stać się ośrodkiem konsolidacji? Dlaczego podmiot słabszy finansowo ma przejąć kontrolę nad silniejszym? – dziwili się uczestnicy protestu. Związkowcy z Puław obawiają się, że po scaleniu z ich zakładów zostanie „wyjęta” produkcja melaminy i kaprolaktamu, która dziś w znacznej mierze decyduje o pozycji oraz zyskowności firmy. Pikietujący przed gmachem przy Wspólnej skandowali też: Do zapowiadanego na dzień następny spotkania z przedstawicielami najliczniejszych organizacji związkowych z zakładów wielkiej syntezy chemicznej „Tygodnik Solidarność” nr 36, z 31 sierpnia 2012 czytaj także: „Krowy tłuste, krowy chude” |