publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
Krytyczna ocena sytuacji społeczno-pracowniczej w regionie i kraju znalazła wyraz w przyjętych przez delegatów dokumentach, ale rangę wyjazdowemu spotkaniu w Ostrzeszowie nadała ożywiona, merytorycznie interesująca dyskusja nad propozycjami zmian w statucie związku. Walne Zebranie Delegatów Regionu Wielkopolska Południowa Mierz struktury na zamiary
„NSZZ Solidarność (…) nie oglądając się na polityczną poprawność zdecydowanie, a nawet ostro prowadzi działania i wyraża swoje opinie. To wzbudza liczne kontrowersje, czasami nawet oburzenie. Ale w obronie pracowników, ludzi ubogich i wykluczonych nasz Związek będzie zdecydowanym przeciwnikiem każdego, kto w te prawa godzi. Nawet wobec ludzi, którym „Solidarność” kiedyś wiele zawdzięczała” – napisał Piotr Duda, w liście do uczestników WZDR Wielkopolska Południowa, które odbyło się 5 października 2012 w Ostrzeszowie. Przewodniczący KK przypomniał, że działając w ten sposób związek realizuje pierwszy z sierpniowych postulatów, który głosił potrzebę niezależności ruchu związkowego od władzy i polityków. Dziękując Regionowi Wielkopolska Południowa za pomoc przy organizacji referendów, manifestacji oraz w pracach nad projektami ustaw, przewodniczący Duda życzył związkowcom „zbudowania siły potrzebnej do pokonania dzisiejszych problemów”. Budować siłę związku, zlikwidować bezrobocie– Polityka rynku pracy realizowana dziś przez władze publiczne nie zawsze Jan Mosiński sporo uwagi poświęcił rozwojowi związku. Mówił o akcjach promocyjnych, podejmowanych w tych zakładach pracy, gdzie „S” nie ma jeszcze swoich struktur, a także o cyklu szkoleń dla związkowych liderów. Podkreślił, Wskazał też, że w stosunkowo krótkim okresie sprawozdawczym (od poprzedniego zebrania minęło 10 miesięcy), pracujący dla regionu prawnicy udzielili około tysiąca bezpłatnych porad prawnych, z których mogli korzystać nie tylko związkowcy czy struktury „S”, ale również bezrobotni mieszkańcy Kalisza i okolic. – Wciąż jeszcze nie doceniamy możliwej roli rad pracowników, należy również popracować nad komunikacją między strukturami w regionie, ale z pewnością warto być częścią tej siły, jaką jest NSZZ Solidarność – spuentował swe wystąpienie przewodniczący regionu. Państwo psuje się od głowyPołowa z sześciu przyjętych przez delegatów stanowisk negatywnie Delegaci zgodnie zaprotestowali przeciwko antydemokratycznym, antywolnościowym przepisom, zawartym w zainicjowanej i podpisanej już przez prezydenta Komorowskiego nowelizacji ustawy o zgromadzeniach. Skrytykowali też arbitralny, całkowicie niezgodny z założeniami ustawodawcy sposób dysponowania funduszem pracy przez obecnego ministra finansów Rostowskiego, który używa tych środków finansowych jako jednego z narzędzi do zmniejszenia deficytu budżetowego. Przekonanie, że solidarności z człowiekiem krzywdzonym nie wolno zamknąć Branże czy regionySpór rozgorzał dopiero podczas dyskusji nad wypracowaniem takiej struktury organizacyjnej związku, która w nowej rzeczywistości politycznej, społecznej, ale i gospodarczej, umożliwiłaby skuteczne działanie w obronie mocno dziś zagrożonych uprawnień pracowniczych, związkowych, a nawet obywatelskich. Czy należy odejść Uznając potrzebę pewnego wzmocnienia, a może i uporządkowania branż – Ani radykalna zmiana struktury ani mnożenie w związku różnych jednostek organizacyjnych, nie ułatwią nam działania, mogą za to stać się wręcz przeciwskuteczne – mówiła Elżbieta Wdowczyk, sekretarz ZR Wielkopolska Południowa i ekspert Biura Konsultacyjno-Negocjacyjnego. – Możliwość zawierania porozumień i układów zbiorowych oraz uzgadniania regulaminów z pracodawcą mają organizacje zakładowe „Tygodnik Solidarność” nr 43, z 19 października 2012 |