publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
14 maja 2012 Grzegorz Przemyk – tablica zamiast sprawiedliwościDokładnie w 29. rocznicę śmierci Grzegorza Przemyka, maturzysty i młodego poety, syna opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, na ścianie kamienicy przy ulicy Jezuickiej 1/3, na Starym Mieście, została odsłonięta tablica pamiątkowa.
Odsłonięcia, w towarzystwie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, dokonał Leopold Przemyk, ojciec zmarłego w wyniku pobicia przez milicjantów chłopca. Tablicę poświęcili ks. infułat Jan Sikorski oraz proboszcz staromiejskiej parafii ks. prałat Bogdan Bartołd, którzy zaraz po uroczystości odprawili w pobliskiej bazylice archikatedralnej mszę św. w intencji Grzegorza oraz jego trzy lata później zmarłej matki. Dziewiętnastolatka, który świętował z kolegami zdanie egzaminu maturalnego, 12 maja 1983 roku zatrzymano na Placu Zamkowym i przewieziono do pobliskiego komisariatu MO, który wtedy znajdował się w budynku przy Jezuickiej. Maturzysta, skatowany przez funkcjonariuszy, w dwa dni po pobiciu zmarł, a jego pogrzeb stał się wielką patriotyczną manifestacją i wyrazem sprzeciwu wobec totalitarnej władzy. Uporczywe matactwa resortu peerelowskiego spraw wewnętrznych, ale także niewydolność wymiaru sprawiedliwości III RP, sprawiły, że do dziś nikt za tę śmierć nie poniósł żadnej odpowiedzialności: ani jej bezpośredni sprawcy, ani ich wysocy rangą protektorzy z MSW i kierownictwa państwa. W roku 2008 Grzegorz Przemyk został pośmiertnie odznaczony krzyżem kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
czytaj także: „Poeta zamordowany” |