publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
31 maja 2011 Odszedł partyzant prawdyWczoraj o 9 rano zmarł Jerzy Narbutt, poeta, prozaik, eseista, współautor oficjalnego hymnu Solidarności, felietonista „Tygodnika Solidarność”, członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz PEN Clubu, odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Komandorią Orderu Odrodzenia Polski (2006). Dobry i prawy człowiek, patriotycznie usposobiony tradycjonalista, skromny, delikatny, ale nieuznający kompromisów w sprawach wiary, zasad, wyznawanych wartości. Za niezłomną postawę płacił dotkliwą dla twórcy cenę przemilczenia dorobku, ale również egzystencjalnej marginalizacji, czyli wyrzucenia – jak sam to ujął w tytule swej przedostatniej książki – „na brzeg życia”. Wybitny prozaik („Ostatnia twarz portretu”), uczestnik seminarium doktorskiego u prof. Władysława Tatarkiewicza, autor subtelnych szkiców o literaturze i krytycznych analiz naszej współczesności, którego Waldemar Łysiak uznał za jednego z największych żyjących polskich myślicieli, w czasach PRL dwukrotnie musiał się ukrywać z przyczyn politycznych. Później, naprawdę mocno schorowany, przez lata pędził życie na granicy już nie ubóstwa, ale wręcz nędzy. 25 maja 2011, z powodu zapalenia płuc, znalazł się w stołecznym szpitalu Niech odpoczywa w pokoju! Postscriptum Partyzantem prawdy nazwał Narbutta Piotr Skórzyński, inny ważny nieobecny, czytaj także: „Trudna pieśń zwycięstwa” |