publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
Rok 2010 jest szczególny z powodu wielkiej traumy spowodowanej smoleńską katastrofą. Redakcja „Tygodnika Solidarność” odstępuje Pamięci 96 ofiar tragedii smoleńskiej
Od 1997 roku, w okresie świąteczno-noworocznym w naturalny sposób skłaniającym do refleksji nad minionym czasem, osobom zasłużonym dla wielkiej idei solidarności – w jej najróżniejszych przejawach i konkretyzacjach – przyznawaliśmy Wśród trzynastu dotychczasowych laureatów tego honorowego wyróżnienia Warto przypomnieć, że jednego z laureatów naszego wyróżnienia w niespełna rok później wybrano na prezydenta Rzeczypospolitej. Inny polityk uhonorowany przez nasz tygodnik na propozycję objęcia funkcji przewodniczącego w ważnym gremium Tragiczny cień SmoleńskaNikogo chyba nie trzeba przekonywać, że rok 2010 w szczególny sposób zapisze się w żywej pamięci historycznej Polaków. Dwie fale powodziowe boleśnie dotknęły południową i wschodnią część naszego terytorium. Ostra polaryzacja między zwolennikami dwóch największych partii, od pięciu lat trawiąca przestrzeń publiczną Jednak tym, co najbardziej zaciążyło nad naszym losem zbiorowym i obnażyło fatalny stan państwa u progu mijającego właśnie roku, stała się bez wątpienia kwietniowa tragedia nieopodal zaniedbanego wojskowego lotniska Smoleńsk-Północny. Wobec tego, co tam się dokonało, choć właściwie nadal nie wiemy, co tam się stało i jak mogło do tego dojść… Wobec ogromnej straty, którą ponieśliśmy jako wspólnota narodowa i której rozmiary z każdym dniem coraz lepiej sobie uświadamiamy… Wreszcie wobec dojmującej potrzeby upamiętnienia tych wszystkich, których 10 kwietnia tak gwałtownie, zdecydowanie przedwcześnie i – chciałoby się rzec – tak niepotrzebnie utraciliśmy, dotychczasowa formuła honorowania zasług Niedokończona żałobaTen rok upłynął nam niewątpliwie pod znakiem żałoby. Nie mogło być inaczej, zważywszy na zakres i gatunkowy ciężar poniesionych strat. Na ich symboliczne znaczenie, od początku kwestionowane zresztą na różne sposoby i praktycznie umniejszane przez rządzących. Przeżyliśmy przecież, jako wspólnota narodowa, Rządzący krajem politycy pokazali jednak, że inaczej pojmują żałobę, Pamiętanie – pamiątka – monumentAutorzy słownika synonimów (Warszawa 1996) wskazują na zasadniczą Blisko sto osób, które zginęły pod Smoleńskiem, to była przecież nasza reprezentacja narodowa. Doborowa kadra. I nie ma w tych słowach ani krzty przesady. Prezydent RP z Małżonką i sporą grupą swych współpracowników. Ostatni prezydent RP na Wychodźstwie. Dziewięciu generałów, w tym szef sztabu i dowódcy wszystkich rodzajów broni. Przedstawiciele ordynariatów polowych różnych wyznań. Grono parlamentarzystów. Prezesi Narodowego Banku Polskiego oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Rzecznik Praw Obywatelskich. Ich tragiczna śmierć spowodowała istotny wyłom kadrowy w strukturach naszego państwa. Oprócz tej licznej grupy osób kierujących ważnymi instytucjami centralnymi Rzeczypospolitej, nazwijmy ich ekipą państwowców, na pokładzie rządowego tupolewa znalazła się też wyselekcjonowana ekipa strażników polskiej pamięci narodowej Anna SolidarnośćA przecież był też na pokładzie popularny aktor, znany szczególnie jako interpretator postaci naczelnika Piłsudskiego. Był artysta plastyk, Polak z amerykańskim obywatelstwem, twórca pomnika katyńskiego odsłoniętego w zeszłym roku w Chicago. Była wreszcie postać na miarę symbolu, ważna nie tylko dla związkowców, a często zwana po prostu Matką Solidarności. Właściwie dopiero próba porządkowania tej nieskończenie bolesnej dla Polaków w kraju i zagranicą listy ofiar, bez ograniczania się do imiennego wykazu pasażerów, Dlatego też uznaliśmy, że w imię wartości wyznawanych przez nasz związek, redakcję tygodnika i jego PT. Czytelników w roku smoleńskiej tragedii chcemy ogarnąć serdeczną pamięcią wszystkie 96 osób, które w pamiętną kwietniową sobotę, Ich zasług nie sposób przecenićPrezydent Lech Kaczyński, profesor prawa pracy na UG, współpracownik KSS KOR, WZZ Wybrzeża, uczestnik sierpniowego strajku w 1980, doradca MKS, współautor tekstu Porozumień Gdańskich, delegat na I Krajowy Zjazd Delegatów Solidarności. Internowany. Jeden z doradców Lecha Wałęsy, uczestnik obrad „okrągłego stołu”, wiceprzewodniczący „S”, senator, szef BBN, prezes NIK, minister sprawiedliwości, prezes PiS, prezydent m. st. Warszawy. Harcmistrz Ryszard Kaczorowski, białostocczanin, za udział w Szarych Szeregach skazany przez władze sowieckie na karę śmierci, potem wywieziony na Kołymę. Wyszedł z Rosji z armią generała Andersa, walczył pod Monte Cassino. Ostatni prezydent RP Legendarna Anna Walentynowicz, osoba niezwykłych zasług i porównywalnej Poseł Arkadiusz „Aram” Rybicki, współpracownik KOR, współzałożyciel gdańskiego SKS, redaktor „Bratniaka”, współzałożyciel i jeden z liderów Ruchu Młodej Polski. Uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej, rzecznik prasowy KKP, kierownik BIP „S”. Internowany, rozpracowywany przez SB, w latach 80. bliski współpracownik Lecha Wałęsy. W III RP pełnił wiele funkcji publicznych, m.in. był wiceprzewodniczącym Prezes IPN Janusz Kurtyka, działacz opozycji demokratycznej w Krakowie. Współzałożyciel NZS w Instytucie Historii UJ, wykładowca podziemnego Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego, przy słynnej parafii mistrzejowickiej. Redaktor naczelny „Zeszytów Historycznych WiN”, przewodniczący „S” w Instytucie Historii PAN. Autor 140 publikacji naukowych z zakresu historii Polski średniowiecznej oraz antykomunistycznego oporu w Polsce po roku 1944. Organizator i dyrektor krakowskiego oddziału IPN, od grudnia 2005 prezes instytutu. Biografie przedwcześnie zamknięteJuż tych kilka nazwisk pokazuje, jak wielkie straty poniosły polskie środowiska solidarnościowe i patriotyczno-niepodległościowe. A przecież po roztrzaskaniu się rządowego samolotu pod Smoleńskiem wiele takich ważnych biogramów Posłanka Grażyna Gęsicka, doktor socjologii, w związku od 1980, której sprawności w pozyskiwaniu unijnych funduszy nikt ani wcześniej, ani później na ministerialnym urzędzie nie potrafił dorównać. Przemysław Gosiewski, wicepremier Stefan Melak, współzałożyciel i przewodniczący konspiracyjnego Komitetu Katyńskiego, inicjator i autor wielu pomników, którego długoletnich zasług dla krzewienia prawdy o tej zbrodni i chronienia pamięci o jej ofiarach nie sposób przecenić. Maciej Płażyński, drukarz i kolporter podziemnych wydawnictw NZS, marszałek Sejmu, wicemarszałek Senatu, współzałożyciel Platformy Obywatelskiej, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Sławomir Skrzypek, związany ze śląskim środowiskiem niepodległościowym, działacz Federacji Młodzieży Szkolnej, NZS i KPN, pracownik ZR Śląsko-Dąbrowskiego „S”, absolwent kilku uczelni w Polsce i zagranicą, ceniony prezes NBP. Zasług wszystkich przypomnieć tu nie zdołamy. Ale wszystkim, których wtedy utraciliśmy, mówimy: Cześć Ich Pamięci! W imię wartości wyznawanych przez związek, redakcję tygodnika oraz jego PT. Czytelników w roku smoleńskiej tragedii chcemy ogarnąć najgłębszą pamięcią wszystkie Najlepszą formą upamiętnienia ich ofiary niech staną się wspólne zabiegi Polaków w kraju i zagranicą o pełne wyjaśnienie tej sprawy, czyli o międzynarodowy nadzór Redakcja „Tygodnika Solidarność” „Tygodnik Solidarność” nr 51-52, z 17 – 24 grudnia 2010 czytaj także: „Dotknąć historii” |