W połowie lutego 2010 pojawił się drugi, lekko antydatowany numer magazynu apokaliptycznego „Czterdzieści i Cztery”.
Koniec końców według "Czwórek"
Obszerny tom wysmakowany typograficznie, z ascetyczną okładką, jednak nie bez elementów nowoczesności. Świadczy o tym tzw. lans, uprawiany z lekko zaznaczoną autoironią, choć z nie bez wiary w sens budowania marki. Środowisko, którego „Czwórki” stanowią intelektualną, duchową, literacką i publicystyczną emanację, jest interesujące, jednak niezbyt liczne. To głównie ludzie z kręgów „Frondy”, co z pewnością stanowi atut i tłumaczy esencjalny, przyjazny, nielewacki profil nowego czasopisma. Ale nie ułatwia zapomnienia o sporze między niedawnymi przyjaciółmi.
Co proponują tym razem twórcy „Czwórek”? Michał Łuczewski w erudycyjnym, ale zrozumiałym i dla niespecjalisty szkicu odwraca tezę obrońców skrajnego racjonalizmu. To nie abdykacja czy uśpienie rozumu budzi demony – dowodzi 31-letni socjolog z UW – lecz przeciwnie niewiara w obecność pierwiastka demonicznego (diabła, aktywnego zła) sprzyja nadużyciom rozumu ludzkiego, który „wyzwolony” z więzów tradycyjnej moralności dowiódł już swego ludobójczego potencjału. Istotny udział w kulturowym zrewoltowaniu Europy mieli myśliciele Kartezjusz, Makiawel i Hobbes, nazwani przez Łuczewskiego „trzema królami nowoczesności”.
Poza tym: Nikodem Bończa-Tomaszewski przygląda się odmianom nowej polskiej myśli prawicowej, Rafał Tichy kontynuuje swój cykl neomesjanistyczny, a prof. Bogusław Dopart w rozmowie z Martą Kwaśnicką twierdzi, że nasz wieszcz Mickiewicz jest dziś bardziej ceniony w Europie niż w Polsce. Nie mogło zabraknąć bliskiej twórcom pisma problematyki czasów ostatecznych. Jak rozmaicie, także na sposób świecki, można dziś pojmować apokalipsę, dowodzą wypowiedzi m.in. Tomasza Gabisia, Lecha Jęczmyka, ks. Michała Muszyńskiego, Rafała Smoczyńskiego, Olafa Swolkienia czy Adama Wielomskiego. Miłośnicy literatury znajdą w nowych „Czwórkach” wiersze Wojciecha Wencla, opowiadanie Szczepana Twardocha, recenzję z powieści „Radio Armageddon” Jakuba Żulczyka. Ale także rozprawkę Marka Horodniczego o „Nowych epifaniach piękna” czy poświęcony Rymkiewiczowskim „Kinderszenen” esej Aleksandra Kopińskiego.
„Czterdzieści i Cztery. Magazyn apokaliptyczny” numer 2/2009.
„Tygodnik Solidarność” nr 15, z 9 kwietnia 2010
|