publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
Jego bronią była odwaga, determinacja i jasne zasady moralne. Reagan się nie bał
USA, druga połowa lat 40. ubiegłego stulecia. „Naprawdę kupiłeś sobie łódź podwodną, Jack?” – pyta zdziwiony Bill. „Właściwie zupełnie jej nie potrzebowałem, 2004: Kraków przed WarszawąWe wrześniu 2004 radni Nowej Huty podjęli uchwałę, która dobrze świadczy „Kowboj”, „trzeciorzędny aktor”, „pogromca kurczaków”. Komunistyczna propaganda robiła wiele, żeby ośmieszyć i zdemonizować w oczach Polaków republikańskiego gospodarza Białego Domu w latach 1981-1988. Ale wówczas, zarówno jeszcze podczas solidarnościowego zrywu, jak i stanie wojennym ludzie wiedzieli, co sądzić o Reaganie, a dokąd czym prędzej należałoby wysłać Jaruzelskiego 1950: Krucjata WolnościO Reaganie i jego zasługach wiemy dziś niewiele. Bardziej już pamiętamy prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona, który – dzięki lobbowaniu Paderewskiego – zadbał o polskie interesy podczas konferencji pokojowej w Wersalu. Park Wilsona w poznańskiej dzielnicy Łazarz, plac Wilsona na stołecznym Żoliborzu... W czasach II RP umieliśmy lepiej okazać wdzięczność przyjaciołom i sprzymierzeńcom. Dobrze więc się stało, że Wydawnictwo Albatros opublikowało książkę Petera Schweizera, związanego z prestiżowym Instytutem Hoovera badacza i publicysty, który specjalizuje się w stosunkach międzynarodowych oraz problematyce bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Napisana w roku 2002 „Wojna Reagana” „Polem bitwy o pokój są obecnie państwa zajmujące obszar od Bałtyku do Morza Czarnego. Nie są to duże państwa, ale zamieszkują je miliony ludzi kochających wolność, ludzi naszego pokroju, o podobnej kulturze. To oni wysyłali tu miliony synów 1981: Zło jest bezsilne...Z trzystustronicowej pracy Schweizera, który szperał w odtajnionych archiwach amerykańskich, sowieckich, enerdowskich, węgierskich i polskich dowiadujemy się nie tylko, dlaczego byłemu republikańskiemu gubernatorowi Kaliforni z lat 60. udało mu się wygrać batalię z sowieckim komunizmem, ale również jak to zrobił. Niezłomność, odwaga osobista, również w głoszeniu niepopularnych poglądów, wreszcie głębokie przywiązanie do wolności – pisze Schweizer – nadały Reaganowi format męża stanu. Gdy jeszcze jako związkowiec zwalczał podjętą przez działaczy Komunistycznej Partii USA próbę infiltracji przemysłu filmowego w Hollywood, wrogowie nazwali go „jednoosobowym batalionem”. Będąc gubernatorem, skutecznie przeciwdziałał lewackiej rewolcie w kampusach Berkeley. Prezydenta Johnsona krytykował za to, że nie stara się wygrać wojny wietnamskiej, a kolejne ekipy w Białym Domu – za niezmienną uległość wobec sowieckiej presji militarnej i propagandowej. Reagan, któremu złośliwi przypisywali nawykowy antykomunizm, miał (zwłaszcza po zamachu na swoje życie w marcu 1981) poczucie misji: przywrócić wolność narodom zniewolonym przez eksportujący rewolucję Związek Sowiecki. Niedoceniany w USA przez polityków obu partii, dysponował szerszym oglądem spraw od wielu 1983: ...gdy dobro się nie boiOd lat młodzieńczych Reagan z odrazą myślał o wojnie, ale w przeciwieństwie do naiwnych lub sponsorowanych przez Moskwę pacyfistów, rozumiał istotę komunizmu. Ten system – oparty na strachu, przemocy, ekspansji terytorialnej – brzydził go jeszcze bardziej. Reagan współczuł Węgrom., których pozostawiono samym sobie w 1956. A wycofanie się Amerykanów z Wietnamu uważał za zdradę wobec sojuszników w Sajgonie. Tymczasem przewaga militarna Sowietów, skutek tzw. polityki odprężenia, czyniła ich zwycięstwo w zimnej wojnie czymś niepokojąco realnym. Ustępliwość prezydenta Cartera, który zawrzał gniewem, dopiero po inwazji ZSRS na Afganistan, dopełniła reszty. Natomiast Reagan był pragmatyczny i konsekwentny. I wiedział, Mimo że gospodarka amerykańska przechodziła właśnie kryzys, trzecią część czasu spędzonego w Gabinecie Owalnym następca Cartera poświęcał zwykle 1982: Ocalić SolidarnośćReagan, który w 1979 z uwagą śledził przebieg pierwszej wizyty papieża Na wiadomość o narzuconym Polsce stanie wojennym Reagan zareagował zdecydowanie. Prof. Richard Pipes, jeden z członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), zapamiętał słowa prezydenta: „Coś trzeba zrobić! Musimy ich mocno uderzyć i ocalić Solidarność”. Za słowami poszły czyny: sankcje gospodarcze wobec Moskwy i Warszawy, presja na władze wojskowe w Polsce, wzmocnienie Radia Głos Ameryki, pomoc materialna dla podziemnej Solidarności. Reagan, który od lat doceniał rolę radia, prowadził konserwatywną politykę 1988: Idee mają konsekwencjeGdy po ośmiu latach urzędowania 77-letni Reagan opuszczał Biały Dom, świat wyglądał inaczej. Stany Zjednoczone przewodziły w wyścigu zbrojeń, a imperium sowieckie, przegrawszy politycznie i gospodarczo zimną wojnę, a militarnie gorącą Spowodowana polityką USA obniżka cen ropy, ekonomiczne skutki sankcji gospodarczych, wreszcie koszty walki z ruchami wolnościowymi i partyzantką afgańską wspieraną przez Reagana – wszystko to, według szacunków Schweizera, kosztowało Związek Sowiecki ponad 30 miliardów dolarów. Przeświadczenie sprzed wielu lat, potwierdzone potem analizą danych wywiadowczych, że gospodarka komunistyczna nie wytrzyma takiej presji, okazało się trafne. Wiosną 1988 roku Reagan, który przez blisko półwiecze nie szczędził moralnej krytyki komunizmowi, przyjął zaproszenie prezydenta Gorbaczowa, by tam w Moskwie mówić o Bogu komunistycznym oficjelom, a byłym dysydentom o wolności. To był naprawdę niezależny człowiek. Zasłużył na naszą pamięć. Peter Schweizer, „Wojna Reagana”, w przekładzie Piotra Amsterdamskiego, Wydawnictwo Albatros – Andrzej Kuryłowicz, Warszawa. 2004 „Tygodnik Solidarność” nr 42, z 15 października 2004 |