publikacje prasowe |
publicystyka |
wywiady |
portrety |
kultura |
varia |
utwory literackie |
poezja |
formy dramatyczne |
utwory dla dzieci |
galeria fotograficzna |
góry |
koty |
ogrody |
pejzaże |
podróże |
11 września 2008 Kto nazywa, ten ma władzę (2)Można napisać tak: Co dziesiąty Polak ma stałego kochanka. Obie płcie zdradzają się tak samo – wśród nas żyje niewidzialna armia „drugich żon i mężów”. Ale można to ująć inaczej: Stały kochanek na boku? To nie dla nas. Aż 90 proc. polskich małżeństw nie uznaje takiego stylu życia. Oczywiście są osoby obu płci, gotowe dla pozamałżeńskiego seksu zaryzykować trwałość związku, szczęście własnych (i cudzych) dzieci, a nawet poważną chorobę weneryczną. Na szczęście, w Polsce, małżonkowie dopuszczający się stałych zdrad stanowią nieznaczny, zaledwie dziesięcioprocentowy margines. Fakty pozostają bez zmian. Tylko co dziesiąty Polak, jeśli wierzyć wynikom badań, decyduje się na uporczywe zdradzanie współmałżonka. Ale sposób, w jaki podaje się Idee mają konsekwencje. Stylistyka narracji również. Jedno z przywołanych sformułowań pochodzi z „Wysokich Obcasów”. Które? |