strona główna arrow o autorze arrow Stanisław Piskor, prozaik, eseista

Stanisław Piskor, prozaik, eseista

Waldemar Żyszkiewicz w Salonie Literackim


Marketingowe zabiegi Tadeusza Nyczka, jako krytyka pokoleniowego tylko
kilku poetów Nowej Fali, z szerokiego ruchu ruchu literackiego lat 70., po paru dekadach ujawniły ten sam mechanizm, jaki miał miejsce w II Rzeczypospolitej: anachroniczna poezja skamandrytów zyskała doraźny poklask, ale istotny kierunek przyszłości na europejskim, nowoczesnym poziomie wyznaczał przemilczany wówczas krąg Tadeusza Peipera (czyli Awangardy Krakowskiej).

Te uwagi są niezbędne dla zrozumienia znaczenia i miejsca poezji Waldemara Żyszkiewicza. Oryginalny twórca, znacznie bardziej radykalny artystycznie w swych tekstach niż „kanoniczni” poeci Nowej Fali (z niewielkimi wyjątkami) – nie pisywał wierszy na kilometry, nie wykonywał spektakularnych gestów, robił swoje – jak by powiedział Młynarski, pilnując jednej, może najważniejszej cnoty w tej części Europy – niezależności. I teraz kiedy opadł już kurz bitewny... o miejsce na parnasiku literackim, pojawia się postać – dla wielu – nowa.

Kto płynie z prądem, ten płynie rączo, chyba że mu prąd wyłączą – mawiał malarz prof. Jan Dutkiewicz. Opanowanie redakcji „Studenta” na początku lat 70., później, po roku 1989, przyklejenie się do koncernu Agora dawały wybrańcom Tadeusza Nyczka doraźne profity, ale czas robi swoje. Przychodzą młodzi, nieufni
i zadają niestosowne, gombrowiczowskie pytania: dlaczego oni są wielcy, jeśli nie są wielcy? Wygląda na to, że sezon przecierania oczu już się zaczął.

Po niedawnych, ciekawych spotkaniach w warszawskim Klubie Księgarza i w krakowskim Salonie Literackim SPP – Waldemar Żyszkiewicz będzie 16 kwietnia 2008 gościem Salonu Literackiego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaworznie.



[zapowiedź wieczoru autorskiego w Jaworznie, Tygodnik Lokalny „Co tydzień” nr 14, z 2–8 kwietnia 2008, dział Aktualności, kol. 3]



Skan publikacji