pomarańczowe słońce wyprawa w nieznany kąt pokoju niepewność i pragnienie nowego słońce oddycha ubywającym blaskiem niebo promienieje pomarańczowe światła marzenia pierzchną w zaułkach nieurodzonych myśli dzień się nachylił stąd bojaźń drżenie i pomarańcze wiele pomarańczy te bezsenne popołudnia wyprawa na nieznany ląd niebo w kolorze eastman nadchodzi ameryka zmierzchu (1974, 1993)